Na luzie - Sezon zimowy bez zakwasów

Sezon zimowy bez zakwasów

Odpowiednie przygotowanie to podstawa. Cały rok nie trenowałeś i teraz chcesz poszaleć? Nie ma takiej możliwości! Zakwasy będą na sto procent!

Warto do sezonu zimowego zacząć przygotowywać się dużo wcześniej. Najlepiej ogólną sprawność fizyczną utrzymywać przez cały rok.

Do jednych z najczęstszych błędów należy ćwiczenie jedynie nóg. Podczas jazdy na nartach czy desce wykorzystujemy także inne mięśnie. Należą do nich: brzuch, mięśnie grzbietu, barków oraz dolnego odcinka pleców. Warto o nich pamiętać podczas treningu.

Jeśli zastanawiasz się co konkretnie ćwiczyć, nie jest to aż tak istotne. Proponuje się uprawianie jakiegokolwiek sportu: ćwiczenia na piłce, jeździectwo, a nawet taniec. Ważne, by się ruszać i robić to regularnie. Co więcej, na nartach śmigają już coraz młodsi.
Pamiętaj o odpowiednim przygotowaniu swojego dziecka. Jeśli nie chcesz by płakało na wspomnienie stoku koniecznie zadbaj i o jego kondycje. Najważniejsze w wypadku maluchów jest dostosowanie ćwiczeń do wieku. Jeśli ma poniżej 7 lat wystarczą częste spacery i ogólna aktywność na powietrzu. Starsze dzieci powinny wykonywać ćwiczenia pod kontem wyzwań, które czekają  je na stoku.

Proponujemy gry zespołowe, jazdę na łyżwach, ale też zajęcia na równoważni oraz aktywność skoncentrowaną na rozciąganiu stawów. Młodzież chętniej ćwiczy w większych grupach, motywujący charakter ma tutaj rywalizacja. Sporty zimowe to frajda! Niech radości z pobytu na stoku nie zmąci niepotrzebny ból!